Szorstki romantyzm i szlachetny Fink. Premiera płyty Hard Believer
Hard Believer to najnowszy krążek artysty Fink. Zaskakuje? Onieśmiela? Odpręża...
Szorstki romatyzm Finka trafił zarówno do miłośników klasycznego brzmienia Ninja Tune, fanów folku spod znaku singers-songwriters jak i zwolenników rockowej ballady z grunge'ową nutą. Męskie piosenki Fina Greenalla nigdy wcześniej nie brzmiały jednak tak dobrze jak na nowym krążku Hard Believer.
Nagrany w ciągu 17 dni w legendarnym hollywoodzkim studio Sound Factory pod okiem producenta Billa Busha (Beck, Garbage, Foster The People), Hard Believer, to przepełniony emocjami artystyczny manifest Finka. Swe muzyczne ambicje Greenall w najpełniejszym stopniu realizuje właśnie jako Fink.
Dziesięć nowych utworów wybrzmiewa echami najszlachetniejszych tradycji bluesa, soulu i folku, a równocześnie balansuje surowość tych źródeł, doskonałą produkcją i niebłahym, dojrzałym liryzmem melodii i osobistych tekstów.
Tytuł Hard Believer na amerykańskim Południu oznacza twardego typa, którego trudno przekonać do swych racji, bo wymaga dowodów. Jeśli ktoś dotychczas wątpił w ogromny talent Finka, wraz z nową płytą dostaje niepodważalny dowód, że mamy do czynienia z niezwykłą artystyczną osobowością na współczesnej muzycznej scenie.
0 komentarze: