Dębica Goodfest 2014 [relacja]
Za nami trzecia edycja Polish New Music Festival czyli Goodfest. W ostatnią sobotę sierpnia (30.08) w Dębicy odbyło się prawdziwe święto polskiej sceny alternatywnej. Koniecznie przeczytajcie naszą relację!
Na pierwszy ogień Stara Rzeka - alternatywnie, muzycznie i bardzo... wciągająco. Jak las nocą - coś Cię do niego przyciąga, czegoś w nim nie rozumiesz, czegoś się boisz. Mimo jasnego dnia, tę dozę niepokoju podczas występu można było wyczuć wręcz namacalnie.
fot. Dębica Goodfest (Facebook) |
Kolejnym zespołem, który został pozytywnie przyjęty w Dębicy był elektroniczny KAMP!. Chłopaki nie dość, że wyglądają, to jeszcze grają tak, że nie da się ich słuchać w bezruchu. I to prawdopodobnie wtedy nabyłam moje pierwsze (z wielu) siniaków. Nie zeszły do dziś, ale jakoś nie umiem mieć tego za złe chłopakom po tym, jak dobrze się zaprezentowali.
fot. Dębica Goodfest (Facebook) |
Dość szybko jednak musiałam się ocknąć, bo chwilę potem zostałam zgnieciona przez rzeszę fanek pewnego cholernie utalentowanego chłopaka - czyli Dawid Podsiadło, który w pełni pokazał, co potrafi. Żeby było jeszcze lepiej, zaraz potem na scenie zespół Heko, z którym występuje Dawid, zastąpili młodzi chłopacy z Dąbrowy Górniczej. Nowa płyta Curly Heads już jest uwzględniona w moich październikowych wydatkach studenckich jako zakup "must-have". I tak poza tym, to nie wiem, co jeszcze mogę napisać, poza brzydkimi przymiotnikami określającymi moc tych zaledwie dwóch piosenek, które nam zaprezentowali.
fot. Dębica Goodfest (Facebook) |
No właśnie, kto by się przejmował, skoro zaraz potem na scenę wkroczyła zamaskowana ekipa w białych kombinezonach - BOKKA. I wiecie co? Zaczynają mnie trochę denerwować. Płyta się w domu kurzy, bo nie mogę jej słuchać, a to co robią na koncercie przechodzi wszelkie pojęcie i "ona" (moim zdaniem jeden z lepszych krążków, jakich słuchałam w życiu) po prostu przestała mi wystarczać. Przecież ten zespół nawet przy problemach technicznych i po "kłótni" z komputerem (który również jest częścią składu) jest nie do przebicia. Na początku zawsze witają nas z swoim kosmosie... Mi zdecydowanie pasuje ich galaktyka.
Podsumowując: tam trzeba być za rok!
0 komentarze: